-->

czwartek, 27 września 2012

Jutro, John Marsden

Tytuł: Jutro, kiedy zaczęła się wojna
Autor: John Marsden
Liczba stron: 271
Tłumaczenie: Anna Gralak
Wydawnictwo: Znak
Seria/Cykl: Jutro tom I
Moja ocena: 4,5/6










Poznajcie Ellie Linton, zwykłą licealistkę, która wraz z grupą przyjaciół wyrusza na wyprawę do Piekła – trudno dostępnego miejsca w górach. Ani ona, ani nikt z jej znajomych nie spodziewa się, że czas spędzony na biwakowaniu to prawdopodobnie ostatnie beztroskie dni. Po powrocie do domu zastają świat wywrócony do góry nogami. Zaczęła się wojna i od teraz już nic nie będzie takie samo.

Tak przedstawia się fabuła pierwszego tomu cyklu dla młodzieży „Jutro” autorstwa australijskiego pisarza, Johna Marsdena. O tej serii zrobiło się głośno zaraz po jej polskiej premierze i do tej pory cieszy się ona niesłabnącym zainteresowaniem wśród czytelników. Bardzo wiele osób polecało mi ten cykl i w końcu skuszona pozytywnymi opiniami sięgnęłam po jego pierwszy tom. Spodziewałam się po tej książce czegoś absolutnie wyjątkowego i porywającego, dlatego z wielkim zapałem zabrałam się do czytania. Balon napompowany przez oczekiwania pękł już po kilku rozdziałach i zorientowałam się, że ta lektura nie dostarczy mi aż tak wielkich wrażeń. Ostatecznie jestem z niej zadowolona, jednak odczuwam też lekki posmak rozczarowania. 

Narratorką w powieści jest Ellie, jednak oprócz niej Marsden powołał do życie jeszcze siedmiu innych bohaterów: sympatyczną Corrie oraz jej chłopaka Kevina, wrażliwą Fi, przebojowego Homera, nieśmiałego Lee, wytrwałą Robyn i komputerowego geniusza Chrisa. Każda z tych postaci wzbudziła we mnie inne emocje. Jednych polubiłam bardziej, drugich mniej, a innych wcale. Moją największą sympatię wzbudziła Fi, która zawsze mimo strachu wykazywała się największą odwagą. Bardzo polubiłam także Homera za jego hart ducha i poczucie humoru. Nie mogę natomiast powiedzieć, aby spodobała mi się postać Ellie. Z całej ósemki to jej zachowanie irytowało mnie najbardziej. Żałuję, że to właśnie z jej perspektywy prowadzona jest narracja, gdyż chętniej zyskałabym wgląd w myśli jakiegoś innego bohatera.

„Jutro” w dużej mierze opowiada o tym, jak wygląda bezpośrednie zetknięcie się z wojną. Wielu ludzi, w tym także i ja, wojnę widziało jedynie na ekranie telewizora, z perspektywy fotela lub kanapy. Ostatnio nie ma dnia bez wiadomości o zaostrzeniu jakichś konfliktów lub o rozpoczęciu się nowych. Wojna wydaje się przerażająca, gdy oglądamy ją na ekranie telewizora, jednak wyobrażam sobie, o ile straszniejsza musi być w rzeczywistości. „Jutro” to seria, która pokazuje jak to jest znaleźć się po drugiej stronie telewizyjnego ekranu. Wojna staje się częścią życia nastoletnich bohaterów. Muszą oni stanąć w jej obliczu i mimo strachu stawić jej czoło. Książka w doskonały sposób pozwala zaobserwować, jak wielkie zmiany w charakterach bohaterów spowodował bezpośredni kontakt z realiami wojny. Wszyscy bohaterowie zmieniają się – ich sposób myślenia, działania, system wartości. Osobowość każdej z postaci ewoluuje i dojrzewa. Ellie i jej przyjaciele przechodzą coś w rodzaju przyspieszonego kursu dojrzewania. John Marsden oferuje czytelnikowi coś więcej niż tylko wciągającą fabułę, a mianowicie świetną powieść o dorastaniu.

Cenię autora za ukazanie przemiany bohaterów, ponieważ dzięki temu książka zyskała trochę na realności. Pod innymi względami wydarzenia w niej zaprezentowane są raczej nieprawdopodobne. W moim odczuciu jest to największy mankament tej lektury – jej niezgodność z rzeczywistością. Drugą wadą było dla mnie zbyt krótkie przedstawienie postaci. Marsden po macoszemu potraktował charakterystykę i pobieżnie opisał swoich bohaterów. Zdziwiło mnie, że tak niewiele było powiedziane o ich wyglądzie. W wyniku tego przez sporą część książki nie mogłam sobie dokładnie wyobrazić żadnej z postaci, co przeszkadzało mi w czytaniu. Z powodu braku bardziej rozbudowanych charakterystyk cała fabuła sprawiała wrażenie zawieszonej w próżni.

Jednak mimo tych kilku ujemnych stron książki bardzo dobrze bawiłam się podczas jej czytania. Na pewno nie można powiedzieć, że jest to jednowymiarowa lektura, mająca do zaoferowania tylko i wyłącznie szybką akcję, bo pod tym kryje się dosyć łatwe do odczytania, ale wciąż mądre przesłanie. Dlatego nie żałuję, że zdecydowałam się zapoznać z pierwszą częścią tego cyklu i już planuję sięgnięcie po następne. „Jutro” oceniam pozytywnie i mam nadzieję na jeszcze więcej w kolejnych tomach. 

30 komentarzy:

  1. Zawsze jestem nieco rozczarowana początkiem każdego kolejnego tomu, gdyż jest on zazwyczaj nudny i nic się w nim nie dzieje. Dodatkowo czasami mam wrażenie, że autor stawia na zbyt długie opisy, które nudzą czytelnika, lecz gdy wprowadzi jakąś akcję, wybaczam mu wszystkie wcześniejsze uchybienia. Powieść dająca do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dłuższego czasu mam ochotę przeczytać, ale jakoś nie mogę się zebrać :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również dobrze się bawiłam podczas czytania "Jutra", dopiero po odłożeniu książki dotarło do mnie jak mało realistyczna jest to powieść. Mimo wszystko jestem już po trzecim tomie i planuję sięgnąć po pozostałe.

    OdpowiedzUsuń
  4. też spodziewałam się czegoś trochę innego, jednak wciąż mam o niej pozytywne zdanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi się ta książka baardzo podobała. Jakoś tak... chyba trafiła w mój klimat i gusta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Poluję na tę książkę w bibliotece, dlatego prędzej czy później ją przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. też miło wspominam czytanie tej książki, ale bardzo ciężko jest znaleźć w mojej bibliotece kolejne tomy... a szkoda, bo historia wciąga i jest napisana lekkim stylem. ;)
    powstała nawet ekranizacja, warto zobaczyć i 'uzupełnić' sobie obraz całości. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ja w planach, już od dawna, tylko coś w moje ręce nie chce wpaść ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta książka jest na mojej liście książkowych marzeń;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam trzy części, dwie z podpisem autora :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam, ale opis kojarzy mi się z "Gone" ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książkę kupiłam już jakiś czas temu, ale ciągle czasu na nią nie mam. Mam nadzieję, że dostarczy mi ona wielu wrażeń i nie zrazi swoją nieprawdopodobną fabułą.

    OdpowiedzUsuń
  13. Poluję na 7 część:) Seria fantastyczna.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam i mam bardzo podobne odczucia. Mimo kilku wad, powieść cały czas trzyma w napięciu. Najbardziej denerwowały mnie problemy sercowe Ellie, ale w sumie dało się przeżyć. Czytało się lekko, szybko i przyjemnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam dwie cześci tej serii i na pewno przeczytam resztę :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Jest to jedna z moich ulubionych serii;)
    Teraz czekam aż w moje ręce wpadnie 5 tom.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Trzy pierwsze tomy za mną, teraz rozglądam się za czwartym. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Seria nadal w sferze planów i raczej jeszcze tam pozostanie. Chociaż recenzja zachęcająca i szczera :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Raczej nie przeczytam z uwagi na nastoletnią narratorkę o irytującym charakterze.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem już przy 6 części i teraz czekam na ostatnią. Fakt, czasem Ellie była irytująca, ale to tylko nastolatka, tak? Przyznam się, że ciekawym doświadczeniem byłoby, gdyby rozdziały/tomy były podzielone na wszystkich bohaterów - żeby nic nam nie umknęło, a dodatkowo Marsden byłby wystawiony na pewnego rodzaju próbę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Przeczytane. I niepolubione. Nie chodzi o treść, tylko o młodzieżowy styl. Całbeckie po mnie spłynął. Ot, takie przyjemne czytadło. GONE RZĄDZI!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Z chęcią przeczytam:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. od dawna planuję przeczytać ale jakoś zawsze coś innego mi wypadnie

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja bardzo chcę przeczytać tę serię :)


    P.S. Zapraszam Cię do wzięcia udziału w moim kryminalnym konkursie : http://miqaisonfire.wordpress.com/2012/10/24/262-kryminalny-konkurs-z-wydawnictem-proszynski-i-s-ka/

    OdpowiedzUsuń
  25. Niestety, ale ja się z tą książką dobrze nie bawiłam. Mam podobne wrażenia jak awren_LivTyler :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Akurat nie czytam tego typu książek, gdyż mam odrobinę więcej lat niż nastolatek. Jednak kiedyś taka książka znalazła by u mnie zainteresowanie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Czytałam dwa pierwsze tomy i zachwytów nie było, więc podzielam Twoje zdanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Za mną już sześć części i bardzo mi się podoba ten cykl:))

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam w planach już od dawna, jednak jakoś nie mogę się za nią zabrać ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam nadzieję że niedługo i ja przeczytam. Zapowiada się całkiem ciekawie. Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń