-->

niedziela, 26 maja 2013

Hyperversum, Cecilia Randall

Tytuł: Hyperversum
Autor: Cecilia Randall
Liczba stron: 745
Tłumaczenie: Natalia Mętrak
Wydawnictwo: Esprit
Seria/Cykl: Hyperversum, tom I
Moja ocena: 5/6










Powieść „Hyperversum” włoskiej autorki Cecilii Randal chciałam przeczytać już od jakiegoś czasu, jednak nigdy nie znajdowała się ona na mojej liście must have. Prawdopodobnie jej lektura dalej pozostawałby jedynie w sferze moich planów, gdyby nie to, że udało mi się ją zakupić po śmiesznie niskiej cenie. Z perspektywy czasu bardzo cieszę się z powodu tego przypadku, ponieważ dzięki niemu w moje ręce trafiła lektura naprawdę wyjątkowa.

Grupa młodych przyjaciół - Ian, Daniel, Jodie, Martin, Donna i Carl – to pasjonaci gry RPG zwanej „Hyperversum”. Podczas jednej ze wspólnych rozgrywek burza przerywa internetowe połączenie i bohaterowie przenoszą się do XIII-wiecznej Francji. Tam czeka ich wiele równie interesujących, co niebezpiecznych przygód. Jak Ian poradzi sobie w roli honorowego rycerza? Czy Jodie stanie się średniowieczną damą? Jakie wyzwania czekają Daniela? I wreszcie, czy bohaterowie kiedykolwiek powrócą do czasów współczesnych?...

„Hyperversum” klimatem przypomina historyczno-przygodowe powieści Waltera Scotta rozgrywające się w cieniu średniowiecznych murów. Mamy rycerzy i ich giermków, damy dworu, przyzwoicie mroczne zamczysko, bitwy, miecze, pojedynki, polityczne intrygi, a nawet turniej rycerski. Autorka stanęła na wysokości zadania i znakomicie oddała tło epoki. Co najważniejsze, aby cieszyć się tą opowieścią, nie trzeba wcale mieć dużej wiedzy historycznej. Randall prosto i zwięźle wyjaśnia historyczne fakty, dzięki czemu wszystko jest jasne nawet dla osób nieposiadających wiedzy na temat średniowiecznej historii Francji (czyli na przykład dla mnie). W moim odczuciu autorka naprawdę zgrabnie zsyntetyzowała elementy prawdziwej historii z fikcją literacką. Oba te światy zostały ze sobą spójnie połączone. Językowo także nie mam się do czego przyczepić. Archaizacja, na szczęście!, pojawia się tylko w wypowiedziach postaci historycznych. Nastoletni bohaterowie pochodzący ze współczesnego świata mówią zwykłym, codziennym językiem. Wszystkim zatem rządzi logika – aż miło było mieć w rękach tak mądrze napisaną powieść!

Fabuła także została znakomicie, logicznie poprowadzona – nie ma w niej żadnych  rażących nieścisłości. Nie jest ona łopatologicznie prosta, ani jednowątkowa, więc nie nudziłam się podczas czytania. Objętościowo „Hyperversum” nie należy do najkrótszych lektur, jednak jej obszerność (blisko 750 stron) nie stanowiła dla mnie problemu, gdyż czytało mi się naprawdę płynnie i szybko. Niewątpliwie wpływ na to miała wciągająca akcja. Co prawda nie galopuje ona do przodu w zawrotnym tempie, ale rozwija się stopniowo, napięcie potęguję się wraz z przewracaniem kolejnych stron, a to odpowiada mi znacznie bardziej. Prezentowane wydarzenia wzbudziły we mnie różnorodne emocje. Proporcja między scenami dramatycznymi, a tymi komicznymi bądź też neutralnymi, również została zachowana.

Kreacja postaci również nie wzbudziła moich zastrzeżeń. Biorąc pod uwagę to, że książka została napisana głównie z myślą o młodszym odbiorcy, można by się spodziewać nudnych, schematycznych bohaterów bez charakteru. Jednak nie tym razem! Tutaj każda postać ma inną, dobrze zarysowaną osobowość. Wszyscy ewoluują i zmieniają się na przestrzeni  zdarzeń. Ich zachowania wydają się prawdopodobne i logicznie uzasadnione. Na przykład po „wylądowaniu” w skrajnie innej od współczesnej rzeczywistości ich mentalność nie zmienia się od razu w tę średniowieczną – bohaterowie czują się zagubieni, popełniają błędy i z trudnością dostosowują się do nowej sytuacji. Nie są idealni i mają swoje wady, słabostki. Dzięki temu, że wszyscy w tej książce wydają się tak ludzcy i realistyczni, bardzo przeżywałam ich losy.

Cecilia Randall stworzyła naprawdę porywającą i niebanalną powieść. Zakończyła ją w sposób niejasny, zostawiając sobie otwartą furtkę dla tworzenia kolejnych części, które powstały, ale nie zostały wdyane w Polsce. Gdyby jednak nadarzyła się możliwość przeczytania ich po polsku, z wielką chęcią spędziłabym kolejne godziny wraz z Jodie, Danielem i Ianem. Bardzo polecam zapoznanie się z tą lekturą, gdyż potrafi ona zaspokoić naprawdę wiele gustów czytelniczych – zawiera elementy powieści historyczno-przygodowej, kryminału, fantastyki. Co więcej jest w stanie zadowolić nie tylko młodszego, ale też starszego odbiorcę. „Hyperverum” zapewnia rozrywkę, wzbudza wzruszenia, prowokuje do przemyśleń. Wszystko to czyni ją książką uniwersalną i właśnie przez to wyjątkową. 

36 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa tej książki! Uwielbiam literaturę utrzymaną w takim klimacie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja szczerze mówiąc jeszcze niedawno nie przepadałam za książkami, których akcja toczy się w średniowieczu. Najbardziej lubię, gdy fabuła toczy się w XVIII-XIX w. Jednak ostatnio polubiłam średniowieczne klimaty i Hyperversum w dużej mierze się do tej zmiany przyczyniło. :)

      Usuń
  2. Czytałam tę książkę i bardzo mi się ona podobała. Było to już jakiś czas temu, ale nadal pamiętam jak bardzo przeżywałam losy bohaterów. Spodobało mi się umieszczenie postaci w Średniowieczu, co zdecydowanie działa na korzyść książki. Cieszę się, że Tobie również podobała się ta powieść. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również wszystkie wydarzenia w tej książce bardzo przeżywałam. A średniowieczny klimat został po mistrzowsku oddany. :)

      Usuń
  3. Właśnie, choć to książka dla młodszych odbiorców, to ja bawiłam się przednio czytając ją i wyczekuję kolejnej części <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie jak ja. :) A co do następnych części to wciąż mam nadzieję, że zostaną u nas wydane. ;)

      Usuń
  4. Nie lubię wątków historycznych, ale ja się domyślam nie grają one tutaj główniej roli, dlatego chętnie skuszę się na ten misz masz gatunkowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat lubię powieści historyczne, chociaż to także zależy od autora. :) Tutaj te historyczne nawiązania nie są męczące, więc jak najbardziej zachęcam do przeczytania!

      Usuń
  5. Jestem w trakcie czytania właśnie, mam nadzieję, że również spodoba mi się tak jak Tobie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ksiązkę czytałem po jej polskiej premierze. Wspominam miło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytałam sporo czasu po premierze, ale wrażenia również ma pozytywne. ;)

      Usuń
  7. Czytałam tę książkę już dłuższy czas temu, ale bardzo miło ją wspominam. No i mam nadzieję, że kolejne tomy zostaną u nas wydane. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co widzę wiele osób już czytało Hyoerversum i jest zadowolonych z tej lektury, naprawdę miło czytać. ;) Podzielam Twoją nadzieję. :)

      Usuń
  8. Uwielbiam tę powieść, nie spodziewałam się, że aż tak bardzo przypadnie mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też niesamowicie się podobała i także nie spodziewałam się, że aż tak entuzjastycznie ją przyjmę. :)

      Usuń
  9. Nie czytałam choć kusi mnie coraz bardziej ;) A jeśli ktoś jest w 100% przekonany, ze ją chce- na dedalus.pl widziałam ją za 12 zł! Więc myślę, że warto.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale tu u Ciebie klimatycznie, ślicznie...

    OdpowiedzUsuń
  11. Będę wpadać częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie do końca jestem przekonana, czy to książka dla mnie, ale z drugiej strony czytałam o niej wiele dobrych opinii i trochę mnie kusi żeby dać jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie byłam do końca pewna, czy chcę ją przeczytać, ale jednak wpadła w moje ręce i jestem naprawdę zadowolona z lektury, więc może i Tobie przypadnie do gustu? :) Polecam!

      Usuń
  13. To dobrze, że obszerna - lubię takie powieści. Widziałam już kilka recenzji tej książki, ale dopiero twoja wzbudziła we mnie zainteresowanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam na tę książkę ochotę, ale nie mogę przekonać się do jej kupna. Może się w końcu przemogę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cześć. Zostałaś przeze mnie nominowana do Liebster Blog Award, czyli do zabawy. Po więcej informacji zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Hm. Poczułam naglącą potrzebę przeczytania tej książki :)

    http://lubimyczytac.pl/redirect.php?url=http%3A%2F%2Fpapierowemiasta.blogspot.com%2F

    OdpowiedzUsuń
  17. tak, może to być dobra lektura, recenzja jest ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawy pomysł, już kiedyś słyszałam o tej książce i muszę powiedzieć, że mnie zaintrygowała, jednak nie miałam okazji, żeby ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo chętnie przeczytam tą książkę, jeśli tylko trafi w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Po weekendzie majowym zabieram się za te książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Czytałam i o dziwo bardzo mi się podobała. Książka typowo nie w moim guście, ale jednak zainteresowała i chętnie przeczytałabym tom drugi.

    OdpowiedzUsuń
  22. czytałem, ciekawy pomysł na książkę

    OdpowiedzUsuń
  23. Przeraża mnie objętość i mój brak czasu, ale przeczytam z pewnością - nie pozwolę przecież, żeby leżała na półce. Pięknie tu u ciebie - wrócę jeszcze :)

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń